Niemal każdy słyszał o kredytach, również o hipotecznych, jednak często kredyt hipoteczny nieodłącznie się kojarzy z zakupem nieruchomości. Czy jednak rzeczywiście jest on ukierunkowany wyłącznie na zakup domu czy mieszkania? Czym jest kredyt hipoteczny a czym mieszkaniowy, który przecież też jest w usługach bankowych? To dwa różne kredyty i mogą, choć nie muszą, mieć inne cele.
Kredyt mieszkaniowy
To kredyt udzielony wyłącznie na zakup nieruchomości do zamieszkania. Można zakupić mieszkanie, dom, lub materiały do zbudowania domu, do wyremontowania mieszkania. Bez względu na wykorzystanie pieniędzy, dotyczy wyłącznie lokalu mieszkalnego. Do tego jest przeznaczony i nie można za niego kupić np. samochodu ale działkę pod budowę domu już tak. Ma on dokładnie takie przeznaczenie i bank ma prawo skontrolować, i pewnie to zrobi, na co pieniądze zostały przeznaczone.
Kredyt hipoteczny
Choć wiele osób kojarzy go z zakupem domu, nie musi być jego celem. Hipoteka jest po prostu zabezpieczeniem kredytu, w razie gdyby kredytobiorca nie był w stanie go spłacić. Takie zabezpieczenie często dotyczy bardzo wysokich kredytów, dlatego też nierzadko brane są głównie na zakup lokalu mieszkalnego. Co można kupić w ramach kredytu hipotecznego? Właściwie wszystko. Można zainwestować w firmę, w jakieś interesy, kupić dom, mieszkanie, drogi samochód czy opłacić edukację dzieci. Można też roztrwonić, choć to akurat zły pomysł. Każdy cel jest dopuszczalny, ponieważ kredyt ten nie jest przeznaczony na konkretny cel. Ma po prostu zabezpieczenie, że gdyby nie udało się go spłacić, bank przejmuje nieruchomość, na której jest hipoteka.
Różnica pomiędzy jednym a drugim kredytem jest właściwie bardzo istotna, ponieważ jeden nie musi mieć zabezpieczenia hipotecznego za to jest skierowany na zakup wyłącznie lokalu mieszkalnego. Drugi natomiast jest zabezpieczony hipoteką własnego budynku, lub świeżo zakupowanego, jednak nie musi być przeznaczony tylko na zakup lokalu. Bardzo często taki kredyt brany jest na rozwój firmy czy wyjście ze spirali kredytowej.
Czyli tak naprawdę w przypadku kredytu hipotecznego bank jest „właścicielem” do czasu pełnego spłaty kredytu. Jeśli podwinie nam się noga, zostajemy na bruku…